Autor | Wiadomość |
---|
Gust Rejvik - dragon age PBF - |
Temat: Re: [Prywatna|Czarne Bagna] Czas wrócić po swoje Sob Cze 11, 2016 2:26 pm | |
| Magia. Jak zwykle ta przeklęta magia. - Przeklinał w myślach krasnolud. Szczerze nie przepadał za magami. W swoim długim życiu spotkał kilku, i doskonale wiedział, że nie chce mieć nic wspólnego z nimi, lub z ich czarodziejskimi zabawkami. Najwyraźniej jego przeciwniczka nie podzielała tej opinii. Nie pozwalając sobie na wybicie się z rytmu walki, po upadku, Gust od razu odepchnął się od ziemi i wylądował w takiej samej pozycji niecały metr dalej. Leżenie w tym samym miejscu było niczym prośba by rudowłosa wyskoczyła z tej mgły i wbiła sztylet w jego kark. Uważając by nie nadziać się własne miecze, wstał i wybiegł z rozrzedzającej się mgły. -Burak!-Krzyknął w stronę wyrwy aby dowiedzieć się o stanie swojego towarzysza. Tymczasem też przesunął się pod mur, plecami do ściany i powoli zaczął przesuwać się w stronę wyrwy, obserwując okolicę w poszukiwaniu kobiety. Swoją broń trzymał w gotowości, gdyż ruda mogła się jeszcze gdzieś zaczaić, choć było to mało prawdopodobne. |
| | |
Joachim - dragon age PBF - |
Temat: Re: [Prywatna|Czarne Bagna] Czas wrócić po swoje Sob Cze 11, 2016 2:54 pm | |
| Joachim na widok giganta z mieczem w dłoni zamarł z otwartymi ustami i wlepił w niego wytrzeszczone do granic możliwości oczy. Jednak gdy gigant zamiast przybić go sztychem do pnia zadał pytanie starzec zamrugał nerwowo i odpowiedział. - Joachim z Val Royeaux. Wędrowny medyk. - Słowa z trudem przechodziły mu przez gardło nagle ściśnięte dziwnym skurczem. Szybko rzucił okiem na elfa i dodał pewniejszym już nieco głosem.- A ten tutaj młodzieniec to... Manfred de Bulion. Mój pomagier w trudach wędrówki, pachołek. Głupi z niego dzieciak i porywczy, ale to dlatego, że jego matka pijała wodę ze studni przy szpitalu zakaźnym stąd jego dziwne zachowanie. A na domiar złego gdy był mały kozioł go kopnął w czerep gdy próbował go wydoić. Miał mnie teraz uwolnić niecnota, ale krotochwil mu się zachciało baranowi - Joachim spojrzał z politowaniem na elfa i mrugnął porozumiewawczo.- Nuże! Błaźnie! Uwolnij mnie! A wy Panie rycerzu przybyliście wraz z kamratami na mój ratunek? |
| | |
Urthemiel - dragon age PBF - |
Temat: Re: [Prywatna|Czarne Bagna] Czas wrócić po swoje Pią Cze 24, 2016 12:52 am | |
|
Roger: Kamraci męża w rogatym hełmie najwidoczniej zaczęli powątpiewać w sens dalszej walki, gdyż, usłyszawszy słowa Rogera, przestąpili z nogi na nogę i łypali co jakiś czas niepewnie na wodza. Ten jednak warknął: - Stać, jak stoicie, albo własnymi flakami was nakarmię. Wkrótce jednak samemu przyszło mu zareagować na słowa raubrittera najpierw parsknięciem, a potem gromkim śmiechem. Na to wszystko z donżonu wybiegł mężczyzna około czterdziestki. Był całkowicie łysy, na twarzy zaś wymalowane miał czarne znaki, które najpewniej miały odstraszać odeń niepożądanych napastników. - Co się dzieje? Słyszałem... - urwał, gdy dostrzegł pobojowisko. - Krzyki? - wódz bandy wydał się ewidentnie usatysfakcjonowany takim obrotem spraw. - Ktoś nam złożył wizytę, Edanie, czy byłbyś skłonny odpowiednio [i]przywitać[i] naszych gości? Śmiem twierdzić, że my zrobiliśmy to w sposób nieodpowiedni i ten tu zacny pan jest niezadowolony z naszego przyjęcia. Gdy mężczyzna w napierśniku i rogatym hełmie wyrzekł te słowa, ten drugi, łysy, uniósł dłonie ponad głowę. Zaczął mamrotać coś pod nosem, a Roger poczuł niemal, jak powietrze wokół niego zdaje się zmieniać wręcz swą konsystencję. Z palców mężczyzny strzeliły pierwsze iskry. Wkrótce rozwinęły się one w wiązki energii, łączące się po kolei ze sobą, tworząc powoli łańcuch elektryczności.
Joachim: Olbrzym uniósł wysoko brwi, słuchając wywodu Orlezjanina. Nie tylko akcent miał specyficzny, ale i sam sposób mówienia. Nic więc dziwnego, iż z początku prostolinijny wielkolud zdawał się nie rozumieć go do końca. Elf również nie pojmował chyba, co właśnie ma miejsce. Nie wiedział kompletnie, co myśleć o całej tej sytuacji - czy starzec próbuje go obrazić czy może wyswobodzić ich obu - albo siebie samego kosztem ostroucha (co w nieznanej chłopakowi historii zdarzało się nader często). - Ale ja... - nie dane było mu dokończyć, gdyż uwagę wielkoluda przykuło coś innego, co znajdowało się za plecami Joachima. Sam medyk mógł dostrzec nieregularne poświaty, padające na trawę i charakterystyczne trzaski. Nie potrafił jednak przypisać im konkretnego źródła. Wielkolud zerwał się do biegu, nie zawracając sobie głowy jeńcem. Joachim znów został sam na sam z elfem. Tym razem jednak ten ostatni wyszczerzał oczy na to, co było nieosiągalne dla oczu Orlezjanina, nie bardzo przejmując się już jego obecnością.
Gust: Krasnolud ledwie się podniósł i usłyszał niedaleko świst ostrza, mającego zapewne dosięgnąć wcześniej jego czaszki. Dym zaczął powoli rozwiewać się, wkrótce wyłoniła się z niego sylwetka kobiety, która rozpoczęła natarcie na nieco zbitego jeszcze z tropu krasnoluda. Burak zareagował jednak odpowiednio na jego wezwanie i runął na kobietę, dosięgając ją szybciej, niż ona dobiegła do przysadzistego brodacza. Miecz mężczyzny niemal rozpłatał krtań rudowłosej, lecz ta w porę wykonała unik i przeturlała się, omijając Buraka. Wróciła do ataku na krasnoluda, w biegu wyciągając kolejny sztylet, który miał zastąpić ten, którym wcześniej rzuciła w swojego napastnika.
|
[/b] |
| | |
Roger Denhoff - dragon age PBF - |
Temat: Re: [Prywatna|Czarne Bagna] Czas wrócić po swoje Pią Cze 24, 2016 10:52 am | |
| - Ech ty tchórzliwy, kurwi synu - mruknął Roger w stronę rogatego i zaczął się powoli, ostrożnie cofać. Potrafił walczyć z każdym wojem, nie straszny mu był największy, czy najlepiej uzbrojony rycerz; ale mag? Magii Denhoff nie rozumiał i jak każdy bał się nieznanego. Hełm nagle zaczął uwierać, zrobiło się duszno i zaczął ciężko sapać, nie stracił jednak całkiem głowy - zniżył sylwetkę, odgrodził tarczą od apostaty tak dużą część ciała jak tylko mógł i co sekundę zerkał w stronę wielkoluda, czekając na jego ruch. Kurwa mać, gdzie są wszyscy, na chuja mi ten oddział. |
| | |
Gust Rejvik - dragon age PBF - |
Temat: Re: [Prywatna|Czarne Bagna] Czas wrócić po swoje Pią Cze 24, 2016 6:12 pm | |
| Czy ta kobieta nigdy nie daje za wygraną?- Pomyślał Gust patrząc na szarżującą na niego rudą. Postanowił wykorzystać w obronie przewagę długości swoich mieczy nad sztylecikami. Przeniósł ciężar ciała na prawą nogę, trzymaną z tyłu, tak, że aż lewa noga zawisła z centymetr nad ziemią. Miecze lekko wycofał, tak ,że ręce znajdowały się lekko za całą sylwetką. Gdy tylko kobieta znalazła się w zasięgu, zrobił potężny wykrok do przodu, przenosząc ciężar ciała na lewą stopę i wraz z uzyskanym pędem wyprostował do przodu ręce wystawiając ostrza niczym pal, na który, jeśli nie zdoła zrobić uniku, rudowłosa powinna się nadziać. |
| | |
Joachim - dragon age PBF - |
Temat: Re: [Prywatna|Czarne Bagna] Czas wrócić po swoje Sob Cze 25, 2016 11:27 am | |
| Joachim szarpiąc się w więzach próbował dostrzec co się dzieje poza zasięgiem jego wzroku. Gdy jednak to się nie udało spojrzał na elfa i wrzasnął. - Młody, pora się ulotnić! Rozetnij mi więzy i schowajmy się zanim coś nas usmaży! -Medyk miał nadzieję, że elf w końcu go uwolni. Nie miał zamiaru zamienić się w kawałek spalonego lub posieczonego mięsa przywiązanego do pala. |
| | |
Sponsored content - dragon age PBF - |
Temat: Re: [Prywatna|Czarne Bagna] Czas wrócić po swoje | |
| |
| | |
| [Prywatna|Czarne Bagna] Czas wrócić po swoje | |
|