Autor | Wiadomość |
---|
Paulo Squillis - dragon age PBF - |
Temat: Re: [Prywatna|Ogrody pałacu cesarskiego] Nawet bal może mieć pazury Pon Maj 16, 2016 9:58 am | |
| Spotkanie trwało już dość długo jak na standardy zwykłego omówienia balu z handlarzem. Ryzyko, że ktoś zauważy i zwróci uwagę na ich długą nieobecność w altanie ciągle rosło. Paulo należał do osób kalkulujących ryzyko, ale też do potrafiących zaryzykować gdy korzyści były większe od możliwych strat. Jeszcze raz sprawdził czy są sami i z dala od ciekawskich uszu, gdy się upewnił, że tak to usiadł. Domyślał się, że Valerie nie miała czasu na zajmowanie się ogrodnictwem, ani chęci poznawania czegoś co mogli robić ogrodnicy. Rozumiał ją, sam mimo zafascynowania przyrodą, nigdy nie pragnął zgłębiać wiedzy kiedy co się sadzi lub co kiedy kwitnie. Gdy wskazała miejsce obok siebie, Paulo najpierw usiadł obok, ale po chwili zmniejszył dystans na najmniejszy dopuszczalny, tak by nie stykać się z suknią, ale wystarczająco by móc oglądać swoje odbicie w oczach drugiej osoby. Patrząc jej prosto w oczy rozpoczął: - Księżniczko Valérie - pierwszy raz zwrócił się do niej po imieniu. Postawił wszystko na jedną kartę, ale wiedział, że w tym wypadku będzie to dobre. - jestem tylko zwykłym kupcem, który pracą i szczęściem zamienił się z prostego sprzedawcy, jakich są setki, w dość znanego kupca co najmniej w Orlais. Mimo tego, że w moich żyłach płynie krew Montileyet to jako skromny szlachcic nie mogę się równać z Księżniczką. - zrobił krótką pauzę by sprawdzić reakcję na swoje słowa. - Jest to rzadko spotykane i często piętnowane, ale bycie szczerym pomaga w porozumiewaniu się z drugą osobą. W moim zawodzie jest pewnie podobnie jak na dworze cesarskim czyli nikt nie mówi prawdy, a każdy chce zyskać słowem jak najwięcej. Byłem tu wezwany by załatwić pewną sprawę, nie spodziewałem się, że ujrzę księżniczkę i będzie mi dane porozmawiać z nią. Nawet jeżeli moje słowa przekreślą poprzedni interes uznam iż były konieczne. - Nie chcę nic zyskać, ani materialnego, ani przysługi lub informacji, jestem tu ponieważ czerpię ogromną przyjemność z rozmowy i z towarzystwa. - teraz czekał, a każda sekunda wydawała się godziną. |
| | |
Valérie Valmont - dragon age PBF - |
Temat: Re: [Prywatna|Ogrody pałacu cesarskiego] Nawet bal może mieć pazury Pon Maj 16, 2016 12:00 pm | |
| Zauważyła nerwowość mężczyzny, ale nie miała zamiaru go w żaden sposób uspokajać. Jego nerwowe ruchy odrobinę ją bawiły, ale też sprawiały, że chyba szybciej podejmował decyzje. Obserwowała go uważnie cały czas, do momentu aż usiadł i zwrócił się do niej po imieniu. Oczy księżniczki powędrowały w stronę jego twarzy i przez moment przeszyły go wzrokiem. Zaimponował jej bezpośrednim zwrotem i tym, że próbował zmniejszyć dzielącą ich przestrzeń. Był dla niej ciekawą personą, może nawet pociągającą, lecz żeby do czegokolwiek dalej doszło - przyjaźn czy może romans - musiało jeszcze upłynąć wiele wody w rzece. Księżniczka słuchała uważnie jego słów, nie dając po sobie poznać co o nich myśli. Kiedy skończył mówić, Valerie przypatrywała mu się przez kilka, nieubłaganie długich minut. Przerwała milczenie głębokim westchnieniem, zakładając kolejny kosmyk za ucho. Splotła dłonie na podołku i wyprostowała się, wciąż nie odrywając wzroku od mężczyzny. - Dhrogi monsieur Squillis - zaczęła łagodnie - cenię sobie pana szczehrość. Nieczęsto mam do czynienia z tym zjawiskiem. Sam pan doskonale zdaje sobie sphrawę, że jakim bagnem jest śhrodowisko polityczne, czy handlowe. Wszyscy pławią się w obłudzie i dhrobnych kłamstewkach - zrobiła małą pauzę, po czym wróciła do wywodu. - Cieszę się, że moje towarzystwo sphrawia panu taką przyjemność - w jej głosie dało się słyszeć tony uśmiechu. Wiedziała, że gdyby chciała mogła go mieć w garści. Wystarczyły pierwsze jego słowa, zwrócenie się do niej po imieniu. Była też pewna, że nie chce zakończyć ich ciekawej znajomości tylko na jednym spotkaniu. Postanowiła osobiście dopilnować wszelkich przygotowań, które wymagały spotkań z Paulo. - Zapewniam pana, że ja hrównież czehrpię z tego spotkania hradość - powiedziała i mogło się wydawać, że ściszyła głos. A może to złudzenie? Delikatne zniekształcenie wywołane przez noszoną maskę? Jedno było pewne. Księżniczka była bardzo zainteresowana nową znajomością. |
| | |
Paulo Squillis - dragon age PBF - |
Temat: Re: [Prywatna|Ogrody pałacu cesarskiego] Nawet bal może mieć pazury Pon Maj 16, 2016 1:09 pm | |
| Nie miał zegarka ani innych czasomierzy, ale pamiętał, że był umówiony przed południem czyli gdy słońce jest w 3/4 wysokości do zenitu. A teraz, gdy na chwilę patrząc się na Valerie został oślepiony przez promienie słońca błyskające pomiędzy wierzbowymi witkami, zdał sobie sprawę jak już późno. Intensywny biały kolor słońca zniknął, a zastąpiła go żółć z lekko wkradającym się pomarańczem, co z niską pozycją na niebie oznaczało bliski wieczór. Nie musiał, ale powinien już iść, nic nie znaczyły w tym momencie umówione spotkania i statki, ale tak długie pozostawanie na cesarskich włościach było nie taktem, nie mówiąc już o zostaniu sam na sam z Valerie. Ucieszył się ze słów księżniczki oraz z jej zachowania w zaistniałej sytuacji. Jeżeli ona czerpie radość i przyjemność z rozmowy i spotkania z Paulo, mogło to znaczyć, że niedługo też się spotkają, a to z kolei oznacza, że musi ten czas maksymalnie skrócić, co z kolei prowadzi do tego by jak najszybciej znalazł kogoś kto zrobi brosze i to szybko! - Ze smutkiem muszę stwierdzić, że tak późna pora nie przystoi na spotkania i choć bardzo bym chciał to obawiam się, że prolongata mogłaby skutkować nadmiernym skupieniem niechcianej uwagi na mojej osobie. Zapewne Księżniczki nie spotkają z tym związane nie przyjemności, ale wolałbym móc jeszcze raz się spotkać w tak wspaniałym towarzystwie. - tutaj nie musiał dopowiadać, że wolał nie obawiać się o własne życie lub interesy, a także myślał o niej i z jaką chęcią cesarzowa-matka poddała by go torturom tylko po to by uprzykrzyć życie Valerie.
Patrzył się na nią i chciał zachować ten obraz jak najdłużej w pamięci. |
| | |
Valérie Valmont - dragon age PBF - |
Temat: Re: [Prywatna|Ogrody pałacu cesarskiego] Nawet bal może mieć pazury Czw Maj 19, 2016 10:39 am | |
| Nie do końca było to nietaktem. Dopóki Valerie była członkiem rodziny cesarskiej i miała coś do powiedzenia, dopóty nikt nie wyrzucił by Paulo z cesarskich włości. Jedyną osobą, która mogłaby cokolwiek zdziałać w tej kwestii była cesarzowa-matka, która jak zdążył zauważyć, była średnio przychylna własnej córce. Na szczęście Reine straciła zainteresowanie obojgiem w momencie opuszczenia altany, Stwórcy niech będą dzięki. Valerie nie sądziła, żeby zostawiła kogoś aby szpiegował księżniczkę, choć nie było to wykluczone w całości. -Monsieur Paulo - pierwszy raz zwróciła się do niego pomijając jego nazwisko. - Myślę, że nie musi pan się przejmować zbytnio przedłużaniem swojego pobytu na cesarskim dwohrze. Dopóki jest pan tutaj z członkiem hrodziny cesahrskiej wszystko jest w porządku. Hrozumiem jednak, że obowiązki wzywają - podniosła się z ławki, nieco zawiedziona, że znów zabraknie jej ciekawego towarzystwa. - Phroszę się kontaktować bezpośhrednio ze mną w sphrawach dotyczących bankietu. Moja służąca, Ennorath przekaże mi wiadomość od pana, monsieur, kiedy tylko ta do niej dotrze. Czy mogę liczyć na to, że znajdzie pan wytwóhrcę bhrosz w ciągu tygodnia lub dwóch. Chętnie zobaczyłabym piehrwsze wzohry i zdecydowała czy to na pewno dobhry pomysł. Valerie poczuła, że nareszcie dzień odrobinę się ochłodził. Nagrzana skóra księżniczki pokryła się gęsią skórką, gdy chłodny powiew wieczornej powietrza omiótł jej osobę. |
| | |
Paulo Squillis - dragon age PBF - |
Temat: Re: [Prywatna|Ogrody pałacu cesarskiego] Nawet bal może mieć pazury Czw Maj 19, 2016 5:29 pm | |
| Tydzień to mało, ale da radę. Paulo nie chciał czekać dwóch tygodni bo było to zbyt długo. Miał plany i tym musiał się zająć najpierw. Wyśle gołębia do stolicy jubilerstwa i zobaczy co to da.
- Wasza wysokość dziękuję bardzo za zaufanie i jak najszybciej postaram się skontaktować w tej sprawie. Przekażę informację Ennorath gdy już wszystko będzie ustalone. Wasza wysokość pozwoli? - Paulo ukłonił się - delikatnie opuścił głowę i zgiął się wpół, pocałował w rękę jeżeli miał możliwość - wyciągnął rękę i tak jak to bywa tylko pocałował powietrze przed ręką, i odszedł w stronę wyjścia z ogrodów.
Do zamknięcia |
| | |
Sponsored content - dragon age PBF - |
Temat: Re: [Prywatna|Ogrody pałacu cesarskiego] Nawet bal może mieć pazury | |
| |
| | |
| [Prywatna|Ogrody pałacu cesarskiego] Nawet bal może mieć pazury | |
|