CHARAKTERYSTYKA
- Dawny herb i motto rodu:
Motto:Dzikość serca
Pierwsze wzmianki o rodzie Denhoff pochodzą z czasów, gdy w Fereldenie wciąż obowiązywał ustrój plemienny. Wiadomo, że na północno-wschodnich obszarach - pokrytych gęstym lasem wzgórzach - zamieszkiwali łupieżcy utrzymujący się nie z rolnictwa a grabieży. Więcej informacji można znaleźć w zapiskach z czasów zjednoczenia państwa, wtedy to bowiem pustoszyli oni pogrążone w chaosie walk ziemie sąsiadów, nie opowiadając się po żadnej z zaangażowanych stron. Po wojnie, która przyniosła rodzinie niemałe bogactwo, złożyli oni jednak hołd Kalenhadowi i od tego czasu siła familii zaczęła stopniowo spadać, z uwagi na małe pole do manewru w czasach pokoju. Ziemie wokół zamku Kamiennego Kła mimo, że w teorii żyzne, były w większości zalesione a kolejni przywódcy byli bardziej zainteresowani polowaniami niż wycinaniem puszczy czy eksploatacją znanych złóż żelaza i miedzi.
Okazja na odzyskanie minionej potęgi nadarzyła się w czasie rebelii Szarych Strażników. Denhoffowie opowiedzieli się po stronie króla Arlanda, w zamian za nadanie im części położonych bliżej brzegu i bogatszych ziem. Zagony kawalerii skutecznie męczyły transporty zaopatrzenia i siły buntowników, lecz gdy ówczesna głowa rodu - bann Stern II, zażądał od Theirna obiecanych nadań, spotkał się z odmową. W odwecie zmienili oni strony i dołączyli do Sofii Dryden, po czym u jej boku ponieśli klęskę. W obliczu zemsty zwycięzcy Stern postanowił skapitulować i ukorzyć się przed władcą, został jednak uwięziony i ścięty a sam ród odarty z tytułów i skazany na banicję. Ziemie, formalnie wcielone do korony, pozostały w rzeczywistości nieużywane i podobnie jak sam zamek popadły w ruinę. Pozostali przy życiu członkowie rodziny rozeszli się po całym Thedas, przyjmując role kupców, najemników czy nawet zwykłych rzemieślników, jednakże wielu z nich wciąż pamięta o dawnej świetności i z pokolenia na pokolenie przekazuje dziedzictwo rodu Denhoff.
Roger Denhoff urodził się 8:15 w Val Royeaux gdzie akurat przebywał z rodziną jego ojciec - kupiec Arman. Papa był człowiekiem wesołym i otwartym, uczył on potomka języków, historii Thedas czy rachowania. To on pokazał mu jak potężna jest ludzka chciwość i jak łatwo wykorzystać ją do swoich celów. Jedynie historia jego własnego rodu zasnuwała oblicze ojca mrokiem i trudno tajoną złością. Podróżując po szlakach handlowych między Orlais a Fereldenem przyuczał się do fachu i poznawał ludzi. Wojna zastała chłopaka na trakcie - na drodze z Cesarstwa ich karawana została zatrzymana przez oddział królewskich konnych i po krótkiej wymianie słów jego ojciec został rozpłatany mieczem jako domniemany szpieg cesarza, dobytek zrabowano a matkę i syna pozostawiono na pastwę losu.
Młody Roger trafił pod skrzydła swojego stryja Renmara - przywódcy małego oddziału najemników. Operował on w podnoszącym się po wojnie Fereldenie, zabijając i rabując na zlecenie feudałów i niejednokrotnie za jego głowę wyznaczano nagrodę. Chciwy i okrutny, brat ojca pozwalał chłopakowi i jego matce podróżować w oddziale, jednak nie poświęcał im większej uwagi i dorastający Roger musiał nauczyć się samemu bronić rodzicielki przed zapędami kompanii. To właśnie wśród nich młodzieniec uczył się walczyć - i zabijać - bez zastanowienia.
Z wiekiem chłopak zamienił się w mężczyznę i wyrósł na silnego i uzdolnionego wojownika. Jego stryj dla odmiany podupadł na zdrowiu fizycznym i psychicznym, przy czym zaczął nałogowo pić co doprowadziło także do rozłamów w grupie. Coraz częstsze napady złości i wydawane masowo pieniądze całego oddziału doprowadziły do dezercji i rozprzężenia dyscypliny co Roger obserwował z rosnącą niechęcią. Podczas jednego z wypadów zwiadowczych, na który młody Denhoff ruszył z niewielkim oddziałem swoich najbliższych towarzyszy, ludzie Renmara uznali że pijany dowódca nie przeszkodzi im w dobraniu się do wdowy po swoim bracie i zbiorowo ją zgwałcili, po czym pobitą zostawili na śmierć. Po powrocie do obozu, na wieść o tym co zaszło młodzieniec wpadł w furię. Gdy jego przyboczni powstrzymywali resztę przed ingerencją, samodzielnie zarżnął wszystkich, którzy przyłożyli rękę do śmierci jego matki, po czym z marszu wpadł do namiotu swego stryja i jednym ciosem w obojczyk zakończył jego życie. Od tej pory charakter hansy zmienił się, a nowy przywódca utrzymywał stalową dyscyplinę i wymagał od podwładnych lojalności, w zamian oferując bardziej przemyślane cele i uczciwy podział łupu. Przez lata raubritterzy atakowali karawany i uciekali przed sprawiedliwością na dawnej granicy między Fereldenem a Orlais, w pobliżu Orzammaru. Dobrą passę przerwała jednak zdrada jednego z członków kompanii, który za niemałą nagrodę wydał swoich towarzyszy, a wynikła z tego rzeź pozostawiła przy życiu tylko kilku. Grupa musiała przenieść się gdzie indziej i zalizać rany.
Roger Denhoff, pamiętając nauki ojca, postanowił przywrócić świetność rodu. Wrócił on do dawnej i obecnie zrujnowanej siedziby - Kamiennego Kła i urządził z niej bazę wypadową swoich rajdów. Cały kraj gotował się a widmo wojny domowej wisiało nad krainą. A nie ma lepszego czasu dla bandyty niż wojna.
Uwagi dla Mistrza Gry:• Zaznaczam że Denhoff jest rodem upadłym i w teorii nie istnieje. Celem mojej postaci jest przywrócenie jego dawnej świetności, nieważne w jakiej formie i jakimi środkami
• Jeśli to możliwe to dokładniejszy koncept Rogera i to w jaki sposób chce odbudować siedzibę i ziemie chciałbym omówić z MG na PW
• Byłbym wdzięczny za możliwość posiadania chociaż kilku ludzi na start, jeśli tak to oddzielnie zrobię również ich krótkie charakterystyki.