CHARAKTERYSTYKA
Dziś Imperium to już spróchniała starucha, przykucnięta na dalekiej północy Thedas, obrzucająca podróżnych pijackimi obelgami, w nadziei na powrót dni dawno minionej urody.
Widać, że Minratus było kiedyś samym centrum świata. Wciąż stoją jeszcze pozostałości po dawnej władzy i sztuce, ale są zagrzebane pod wieloma warstwami brudu, które narosły przez lata dekadencji imperium. Magokraci mieszkają w eleganckich wieżach z kamienia, dosłownie ponad smrodem kotłujących się poniżej chłopów i niewolników. Przedmieścia Minratusu zalewa masa uchodźców, pozbawionych środków do życia w wyniku niekończącej się wojny pomiędzy Imperium i qunari.
A mimo to Imperium trwa. Gdy chodzi o miecze i magię, Tevinter wciąż stanowi siłę, z którą trzeba się liczyć. Minrantus było oblegane przez ludzi, qunari, a nawet przez samą Andrastę, a jednak nigdy nie upadło.
Gdybyś spojrzał na tyle wysoko, by ujrzeć jedną z wież Minrantus, na pewno byś ją dostrzegł. Dojrzała kobieta o pięknej aparycji, schylała się nad księgą. Jej delikatną, ciemną skórę muskał wiatr, a jego chłód sprawiał, że jej odkryte ręce zdobiła gęsia skórka. Ciemnowłosa szlachcianka, niczym nie wzruszona pochłaniała wiedzę, która płynęła z cymelium należącego do jej rodu. Zgrabnymi i długimi palcami, które ozdobione czterema złotymi pierścieniami, delikatnie przewracała strony. Bała się, że niedbalstwo może zniszczyć dobytek jej rodziny, a ona nie chciała być prowodyrem tej destrukcji.
Co jakiś czas przejeżdżała dłonią po swoich obojczykach, a przy tym delikatnie zahaczała, o bogato zdobiony naszyjnik, który został jej podarowany przez jej babkę. Granatowa suknia, przyozdobiona czarnymi nićmi unosiła się powoli z każdym podmuchem, a powietrze wirowało wokół niej jak zaczarowane. Wiedza była kluczem, który otwierał nowe przejścia prowadzące do potęgi.
Wielu Magistrów, którzy odwiedzali dom rodu Oatuns, już w momencie narodzin młodej Mirshen, określało ją mianem esencji Imperium. Ród Altusów, w którym to przyszła na świat był szanowany i respektowany. Posiadał długą historię, a jego członkowie od wieków zasiadali w Magisterium.
Prestiż ten nie zaprzątał jej głowy, a jedynie pozwolił zrozumieć, jak bardzo zdegradowane stało się społeczeństwo Tevinter. Gdy tylko odkryła swój dar, a następnie przystąpiła do nauki zauważyła, że traktaty mówiące o świetności jej narodu, mijały się teraz z prawdą. Tevinterczycy niegdyś byli wspaniali, a ich osiągnięcia cudowne, ale teraz byli tylko cieniem swych przodków. Mieli jednak szansę, ale musieli wyrzec się wszelkich bogów i bóstw, gdyż ci ograniczali postęp. Nauki zakonu oślepiały ludzi, a wpływy nic nie znaczących sekt mąciły im w głowach.
Nie wiemy tak naprawdę nic o istnieniu istoty, która sprawuje nad nami wszystkimi władzę, a jedynie słuchamy słów szarlatanów, którzy nie potrafią przedstawić żadnych dowodów.
Mirshen pragnęła wiedzy, ale także wyzwolenia tego co ciemne i zacofane, a aby tego dokonać musiała dosięgnąć niebios. Fascynacja i ambicja sprawiły, że przezwyciężała wszelkie przeszkody, a dar, który otrzymała wraz z narodzinami, pozwalał jej na osiąganie rzeczy niemożliwych. Nigdy nie obawiała się sięgnąć po magię, która dla innych była zakazana i plugawa. Dla niej była tylko drogą, którą może kroczyć wedle własnej woli i tak też zrobiła.
Nie bała się podejmować decyzji ryzykowanych, a tym bardziej takich, które dla reszty mogą być nie na miejscu, bądź też niezgodne z wolą bogów. Mirshen nie była pod władzą żadnego z bytów, które jedynie uzurpują sobie prawo do prowadzenia nas przez życie. Szybko przerosła swojego mistrza, a jej ojciec dla którego była najważniejszą istotą na świecie zrozumiał, że przyszłość rodu Oatuns leży w jej rękach. Jej straszy brat nie posiadał wizji, a jedynie ciągnął się w tyle za tłumem, który niezliczony raz idzie tą samą ścieżką.
Zrozumiała, że w Minratus nie ma już niczego co pozwoli jej ruszyć dalej, a samo Imperium było już dla niej jedynie powolnie rozkładającym się organem, który potrzebował pomocy. Jej miłość i pasja nie pozwalały jej się biernie przyglądać, jak to dekadenckie społeczeństwo niszczy wspaniałe dzieło jej przodków. Postanowiła, że wykorzysta wszelkie siły, które posiada jej ciało i umysł. Zebrała odpowiednie środki i przygotowała się do wyprawy, która dla wszystkich była jedynie etapem jej kariery, a dla niej czymś więcej. Krokiem, który pozwoli przygotować Tevinter do nowej ery.
Uwagi dla Mistrza Gry:• Jej celem jak na razie jest odnalezienie artefaktów dawnych cywilizacji, które przepadły. Pragnie odkryć przedmioty należące do starożytnych elfów, ale też i do dawnego Tevinter.
• Ucieszyły by mnie też sesje w Pustce.
• Nigdy nie wyszła za mąż, chociaż sporo kandydatów prosiło o jej rękę. Jest wiele plotek na temat jej orientacji seksualnej, ale nikt jeszcze nie zdobył żadnego dowodu. Wielu twierdzi, że jest aseksualna, ale też są i tacy, którzy określają ją jako lesbijkę bądź biseksualistkę. Mirshen milczy w tej sprawię, gdyż wie, że zduszenie tych pogłosek w zarodku może sprawić, iż zainteresowanie jej osobą wśród szlachty zmaleje.
• Oatuns to znany i szanowany ród magów Altus, którego historia sięga początków Imperium.